czwartek, 27 listopada 2014

AŁAŁA


W poniedziałek w pracy skręciłem kostkę. Nie jest to tak traumatyczne jak złamanie i nie zakończyło się gipsem, ale na pewno jest to kłopotliwe i bolesne. Dostałem zwolnienie lekarskie i siedzę, a właściwie leżę w domu. Z jednej strony potrzebowałem odpoczynku od pracy, która jest intensywna i emocjonalnie wycieńczająca. Z drugiej strony boli i ciężko się poruszać.
Dzisiaj jest już lepiej i mogę powoli zacząć lekko kostkę obciążać.
Coś muszę z tym czasem robić więc zacząłem oglądać nowy serial- "Gotham"
"BezBatmanowy" serial w uniwersum Batmana (Batmanverse). Podobnie jak w przypadku Supermana i "Smalville" to prequel historii o superbohaterze ze stajni DC, ale od "Smallville" różni się bardzo.
Po pierwsze: 
W odróżnieniu od "Smallville"cofamy się chronologicznie bardzo daleko jeżeli chodzi o historię głównego bohatera. W pierwszym odcinku jesteśmy świadkami tego najważniejszego momentu w opowieści o Mrocznym Rycerzu- Thomas i Martha Wayne giną na oczach 11-letniego (nie jestem pewien!) Bruce'a. Sprawę prowadzi detektyw-żółtodziób Jim Gordon (jeszcze bez siwego wąsa i okularów). Oprócz tego w serialu widzimy Oswalda Cobblepott'a (Pingwin), który mimo że kiedy go poznajemy jest jeszcze szczupłym trzeciorzędnym pomagierem przestępczych tuzów już zdradza kim kiedyś się stanie. Jest również małoletnia bezdomna złodziejka Selina Kyle, która przemyka po dachach Gotham z kocią zwinnością i tak jak w komiksie Catwoman (tu właściwie jeszcze Catgirl) jest trochę szlachetna, trochę przestępcza, na pewno interesująca i niezależna.
Po drugie:
To nie superbohater jest tutaj głównym bohaterem. Według mnie to nie nawet Jim Gordon. Według mnie głównym bohaterem tego serialu jest ten tytułowy. "Gotham" koncentruje się na deprawacji, zepsuciu tego miasta. Pokazuje wszystkie jego brudne i mroczne strony, zanim Mroczny Rycerz wziął się za jego sprzątanie.
Po trzecie:
Sam gatunek, w ramach którego serial funkcjonuje jest zupełnie inny. "Smallville" był raczej serialem dla młodzieży. Główni bohaterowi byli w liceum i mniej-więcej taka była grupa docelowa tego serialu.
"Gotham" to serial kryminalny polany gęstym sosem noir. Skorumpowani policjanci i urzędnicy, wszechmocne rodziny mafijne trzęsące miastem, drobna uliczna przestępczość i to wielkie szare ciemne miasto.

DC króluje w telewizji. Ich bohaterowie od dawna mieli swoje seriale live-action (tzn. z żywymi aktorami, czyli nie animowane), które odnosiły sukcesy.
W latach 90tych oglądałem całkiem dobrego Flasha.
Teraz jest Arrow, Flash i Gotham.
Mój ulubiony Marvel dopiero ostatnio postanowił zainwestować i robi już drugi sezon "Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D."
Siłą serialu Marvela jest przede wszystkim świetna obsada (Clark Gregg jako agent Phil Coulson z filmów fabularnych- między innymi Ironman, Thor, Avengers), ale również uniwersum współdzielone z filmami Marvel Studios, co sprawiło, że możemy się spodziewać tzw. "cameos" (specjalnych pojawień się) aktorów z tych filmów- m.in. Samuela L. Jacksona jako Nick Fury.
Dopiero teraz Arrow i Flash spotkali się w jednym odcinku.
Nowego Flasha nie widziałem.
Z Arrow dałem sobie spokój. Serial o zielonym łuczniku jakoś nie wciągnął mnie wystarczająco.
Dlaczego zacząłem oglądać "Gotham"?
Z ciekawości oczywiście. Z recenzji w sieci zrozumiałem, że odbiór serialu jest na razie mieszany. Przeważa stanowisko "nic specjalnego, ale dajmy mu szansę, jeszcze się rozkręci".
Zgadzam się z tym całkowicie, ale warto dać mu szansę również dlatego, że to po prostu interesujący serial policyjny. Jim Gordon jest ciekawym bohaterem- ostatnim sprawiedliwym w mieście występku i zepsucia. Jest silnie zmotywowany żeby zmienić GCPD (Gotham City Police Department) w praworządną organizację. Zamiast załamywać się i odchodzić chce to zrobić od środka, co na pewno nie okaże się łatwe.
Czy polecam?
Tak, można sprawdzić. Jest to serial kryminalny z ciekawymi barwnymi postaciami. Można zapomnieć że to miasto w którym za około kilkanaście lat dorosły facet przebrany za nietoperza będzie nocami bił przestępców do nieprzytomności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz